środa, 18 kwietnia 2012

Antycznie....

Kompletnie nie moge zabrać się do wykonania nowych projektów które siedzą mi w głowie...
Zabieram się do pracy i myśle - "e...nie chce mi sie, zrobie potem" a potem - "już późno, zrobie jutro", a jutro? to samo co wcześniej, i tak w kółko.
Lenia mam niesamowitego!
Ale chcąc nie chcąc pracować trzeba, tak wiec zmusiłam się do wykonania kilku nowych prac.
Postanowiłam że jeśli nie moge zabrać sie za coś nowego zrobie mały powrót do starych modeli.

Tak wiec powstał bogato zdobiony miedziany pierscionek z labradorytem ( a naprawde na wrapki ogólnie nie mam ochoty, wiec aż dziw że sie udał).




Powstał również naszyjnik z grubego młotkowanego miedzianego drutu. w planie miałam bardzo bogatą kolie podobną stylowo do pracy którą wykonałam 2 latat temu:

http://www.magdalenamarszalik.pl/naszyjniki/id/id11/n_id11.html


Wyszedł dużo skropmniejszy bo nie mialam pomysłu na całą reszte:




3 praca która została wykonana powtórnie to ramka z zamkniętym bursztynem.
Dawniej robiłam takie ze srebra.
Teraz postanowiłam wykonac ją z miedzi...w planie miałam jeszcze 2 dodatkowe plus dwie mosiężne ale po zlutowaniu jednej poddalam sie:)



Kolejne:
Kolczyki z miedzi, model dość banalny ale zabierałam się za niego od kiedy robie biżuterię wrappingową.
Zawsze zniechęcało mnie to że całość robi się "w powietrzu" a co za tym idzie - może się nie udać...
Udało się nawet:)



Teraz troszke na inny temat.

Nie do końca obijałam się przez ostatnie tygodnie.
Fakt mało biżuterii wyszło spod moich paluszków na tyle czasu wolnego ile posiadam, ale tak siedząc i odpychajać druciki, blachy i narzędzia postanowiłam inaczej wykorzystać ten czas.
Mianowicie pracowałam nad sklepem internetowym.
To moje kolejne podejście do zakładania sklepu w necie, i zawsze coś było nie tak.
A ostatni który powstał został zamknięty z powodu mojego wyjazdu za granicę.
Ale już jestem, i już pełną parą wracam do pracy:)
Tak wiec sklep już prawie gotowy, myśle ze w ciagu 2 dni ze strony głównej zniknie napis "sklep w budowie" .
Sklep działa pod całkiem innym adresem jak dotej pory.
Dlaczego? - a tak jakoś:D
Moj kiedysiejszy krótki, nawet udany adres lena-art.pl zostł przez kogoś podkupiony ( mimo zapewnień firmy iż domena będzie moja jeszcze 3 miesiące).
Ktoś mi ją sprytnie podprowadził, i stronę internetową byłam zmuszona zamieścic pod adresem www.magdalenamarszalik.pl
I tak działa i działać będe ( obiecuje że w najbliższym czasie zrobie pożadek z galerią i w końcu będzie otwierać się w normalnym tempie).
Tak wiec adres powyżej zarejestrowany jest dla mojej strony, na której głownie można zobaczyć moje bardziej ambitne prace...czyli takie które ostatnio rzadko mi wychodzą.

Nowy sklep będzie zawierał tylko część moich prac.
Jakich?
Głownie tych sznurkowych, kolorowych, mosiężnych i modele personalizowane.
Adres kompletnie nie kojarzony ze mną, ale za to krótki i łatwo wpadający w ucho:)


Tak wiec już teraz zapraszam do sklepu oraz na sklepowy blog który prowadzę pod adresem

Jeszcze nie wiem czy w związku z prowadzeniem drugiego bloga część prac które odpowiadają asortymentowi sklepu będą również pokazywane tutaj czy tylko tam, tak więc zapraszam do regularnego odwiedzania nowego bloga aby nic nie przegapić:)

Jeśli ktoś zobaczy w sklepie jakieś błędy itp bardzo proszę o informacje, prawde mówiąc mnie się już wszystkie literki mienią wiec nie zdziwie się jak znajdą się błędy.






11 komentarzy:

  1. Widziałam już wszystko w Arsneo- wszystko jest przepiękne!

    OdpowiedzUsuń
  2. Naszyjnik z grubego,młotkowanego drutu podoba mi się bardzo, jest niezwykły, przyciągający wzrok, zastanawiam się jak możliwe jest wygięcie tak grubego drutu, do tego tak równo-to nie jest pytanie, broń Boże, raczej refleksja. Następna praca jest również wspaniała,bardzo w moim guście.A kolczyki...nie powiedziałabym że banalne, wręcz przeciwnie, wydają mi się bardzo oryginalne.

    OdpowiedzUsuń
  3. nie-chce-mi-się jest ostatnio bardzo popularne;))
    Biżuteria świetna, a zwłaszcza kolczyki. Może banalne dla wrapperek, ale dla mnie niesamowite, hipnotyzujące;)
    Przedsięwzięcia sklepowe bardzo ambitne, życzę powodzenia;)

    OdpowiedzUsuń
  4. hehe też mam lekkiego lenia, ale powoli mi mija, Tobie Magdo życzę tego samego - precz z leniem! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Powodzenia na "starej, nowej" drodze biznesowej! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję za komentarz. :) Piękny pierścionek. Bardzo mi sie podoba. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ostatnia para jest świetna! Przypominają mi takie bączki - zabawka, które dawniej chyba każde dziecko miało w swoim posiadaniu. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie wiem czy każde ale ja mialam:) tata robil nam z drewna lub z zębatek od zegara:D

      Usuń
  8. Zakochałam się w naszyjniku:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kocham miękkie linie. Naszyjnik z agatem (?) cudowny wprost. I tan przepiękny kolor miedzi.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze:)

Zapraszam

www.she-bijou.pl