Pani Agnieszka która odbyła u mnie ostatnio kurs biżuterii wrappingowej podesłała mi pierwsze zdjęcia prac:)
Niezwykle miło mi się zrobiło jak zobaczyłam te małe cudeńka:)
Dodatkowo bardzo się cieszę że moje rady co do zdjęc sie przydały:)
Co prawda specem w tym nie jestem, ale starałam się doradzić co robić żeby bez odpowiedniego sprzętu zdjecia wyglądały ładnie i prezentowały biżuterię możliwie jak najlepiej.
Ja jak zauważyliście już nie robie zdjęć w naturze i pod "gołym" niebem bo nie mam jak:( Bardzo nad tym ubolewam.
A tu prezentuje co nadesłała Pani Agnieszka:
Niebawem mam nadzieję zobaczyć bardziej skomplikowane prace P. Agnieszki:)
Początki są zawsze skromne dla poćwiczenia splotów itp, zresztą kto tworzy biżuterię z drucików doskonale wie jakie są początki:) i jak palce bolą.............:)
Bardzo ładne, szczególnie drugi jest moim zdaniem zachwycający :)
OdpowiedzUsuńto prawda, drugi Pani Agnieszce wyszedł śliczny, nie jest skomplikowany, ale taki prosty zachwyca
OdpowiedzUsuńPiękne prace kursantki, tylko jeszcze szkoda, że ostrość w zdjęciach złapana na "pięknych okolicznościach przyrody", a nie na wyrobach.... no ale wszystkiego się da nauczyć. :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają. Sama nie miałam takich dobrych początków, jako samouk ;) Chociaż i teraz nie jest za genialnie. Gratuluję uczennicy :)
OdpowiedzUsuń