piątek, 29 lipca 2011

w końcu wykończone

Dziś, nareszcie po wielu miesiącach wylegiwania w pudełeczku blask aparatu ujrzały dwie prace:)
Donut tygrysiego oka opleciony chyba nawet w listopadzie ubiegłego roku:D Wystarczyło zawiesić zawieszkę i gotowe:) taka trudna praca że zajeło mi to aż tyle miesiecy:)




I kawałek jaspisu opleciony na różnakie sposoby jeszcze wcześniej jak poprzednia praca:D
Udało mi się wykopać zdjęcia jak jeszcze nie był zaoksydowany robione w listopadzie po giełdzie minerałów w krakowie. 


Zdjęcie zrobiłam przy okazji fotografowania z nudów różnych minerałów nabytych podczas giełdy.
Niedawano stukłam najładniejszy nabyty kamyczek:( chcąc go po wielu miesiącach wreszcie oprawić upadł i ukruszył się podczas upadku na płytki.




A pracuje nad wisiorkiem z mozaiką ze srebra:) Mam nadzieje ze jutro pokaże efekt:)


4 komentarze:

  1. Ten pierwszy wisior szalenie mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  2. jak mogłaś skrywać przed nami takie cuda, no pytam, jak? nie wstyd Ci? ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wydawały mi się cudowne wiec leżały...ale ile można:)

    OdpowiedzUsuń
  4. podobają mi się ... są superowe

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze:)

Zapraszam

www.she-bijou.pl