piątek, 26 sierpnia 2011

Cygańskie tamburyno...

Po zrobieniu ostatnich kolczyków, kół z wplecionym łańcuszkiem z mosiądzu postanowiłam wykonać coś jeszcze. Pokombinować jak można wykorzystac jeszcze kulkowy łańcuch:)
Tak powstała bransoletka, najpierw cienka potem grubsza:)
Przy drugiej palce odmówily mi już posłuszeństwa, coś koszmarnego, od drutu zrobiły mi się odciski (szczypie) ale warto bylo:) Jestem bardzo zadowolona z efektu końcowego mojej pracy.
Zarówno pierwsza bransoletka mimo dość prostego splotu, jak i druga dużo bardziej pracochłonna podoba mi się równie bardzo. A najlepiej prezentują się w komplecie:)






7 komentarzy:

  1. świetne! idealne do tych kolczyków z porzedniego posta. I właśnie sama sie zastanawiałam jak mozna wypleść coś takiego, przecież to zachodzi jedno na drugie...
    piekne!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. no rzeczywiście bardziej łączy:)))
    coś ostatnio idzie na cygańskie klimaty....
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo mi się podobają, obie. Świetny pomysł z tym łańcuszkiem kuleczkowym. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. dwie to byłoby dla mnie za bogato, ale ta cieńsza, czemu nie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne , zakochałam się w tych bransoletkach. Mam pytanie : gdzie można kupić te cacka i za ile

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze:)

Zapraszam

www.she-bijou.pl