Pomysł na zrobienie wisiora-sztyletu wpadł mi już jakiś czas temu do głowy, ale niestety nie chciało mi sie za niego zabrać:)
Musiałam mieć "polot" do takiej pracy.
I dziś postanowiłam w końcu przelać go na srebro i powstało takie coś:
Jak to ja, robiłam również zdjęcia w czasie pracy:) Niewiele jak na mnie ale coś tam udało się złapać.
Wyciełam z blaszki ostrze ( muszę się przyznać, że kiedyś wycinanie piłką było dla mnie niewyobrażalnie trudne i mozolne, ale od czasu jak zobaczyłam, że koleżanki na warsztatach AFF tną pomimo iż nigdy nie pracowały w metalach sama się w to bawie:) Nie mogę się odczepić od piłki, a brzeszczoty strzelają jeden po drugim:)
Następnie dolutowałam górną konstrukcję:
A potem to już samo poszło:)
Jak się podoba?
Ja oczywiście nie jestem w pełni zadowolona, bo zawsze jest ten niedosyt artystyczny - "a mogło wyjść lepiej", ale mimo wszytsko praca mi się podoba:)
Byćmoże powstanie jeszcze jeden ale to (chyba) dalekosiężne plany
podoba się i to bardzo :) mnie zawsze ciekawił proces lutowania, ponoć to nie taka prosta sztuka, a Ty mówisz o tym z taką łatwością :D
OdpowiedzUsuńOstatnio dochodze do wprawy:) A musze przyznac ze to lutowało mi sie ekspresowo:) nie wiem czy trwalo to minute i polutowane wszytskie miejsca za jednym razem:) Najwiecej czasu zajelo wycinanie sztyletu oraz wrapping.
OdpowiedzUsuńMogłabyś zdradzić gdzie kupujesz kwadratowy drut (do tego skręcony??)? Szukam i szukam.... :)
OdpowiedzUsuńA sztylet wyszedł przepiękny. Naprawdę. Zachwycam się...
Jestem pod wrażeniem PIEKNY!
OdpowiedzUsuńBardzo. Pomysł oryginalny, przynajmniej dla mnie (nie widziałam wcześniej nic podobnego), a wykonanie jak zwykle mistrzowskie.
OdpowiedzUsuńOj, podoba się;) Chętnie bym miała coś takiego przy sobie;)
OdpowiedzUsuńPiękna szkatułka. Ciekawa jestem, gdzie znalazłaś takie cudo?
super jest ten wisiorek
OdpowiedzUsuńa widzisz :) tak się zastanawiałam nad tym lutowaniem, bo w zasadzie cała ozdobna wrappingowa część trzyma się właśnie na tym przylutowanym elemencie :) no i jeszcze zapomniałam dodać, że ten sztylet świetnie ozdobiłaś tym małym nacięciem u góry :) myślę, że powinnaś częściej tak rzeźbić :)
OdpowiedzUsuńPiękny wisior ... jak zwykle ;-) Ja się tak zastanawiam... czy on jest bezpieczny :-)))))
OdpowiedzUsuńRobi wrażenie,przepiękny!!
OdpowiedzUsuńObronna biżuteria... super pomysł! :-)
OdpowiedzUsuńŚwietnie się prezentuje. Gratuluję pomysłu i wykonania :)
OdpowiedzUsuńUkład drucików na rękojeści sprawia wrażenie, że są tam oczy, jest buzia i bujna czupryna :)))))))))) Bardzo przyjemna fizjonomia :DDDDDDDD
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
Jest boski!
OdpowiedzUsuńO rany, ale świetny pomysł Madziu! Robi wrażenie!
OdpowiedzUsuńElfickie, prześliczne!!!!
OdpowiedzUsuń