piątek, 25 listopada 2011

Sztylet

Pomysł na zrobienie wisiora-sztyletu  wpadł mi już jakiś czas temu do głowy, ale niestety nie chciało mi sie za niego zabrać:)

Musiałam mieć "polot" do takiej pracy.

I dziś postanowiłam w końcu przelać go na srebro i powstało takie coś:







Jak to ja, robiłam również zdjęcia w czasie pracy:) Niewiele jak na mnie ale coś tam udało się złapać.


Wyciełam z blaszki ostrze  ( muszę się przyznać, że kiedyś wycinanie piłką było dla mnie niewyobrażalnie trudne i mozolne, ale od czasu jak zobaczyłam, że koleżanki na warsztatach AFF tną pomimo iż nigdy nie pracowały w metalach sama się w to bawie:) Nie mogę się odczepić od piłki, a brzeszczoty strzelają jeden po drugim:)
 Następnie dolutowałam górną konstrukcję:


A potem to już samo poszło:)







Jak się podoba?
Ja oczywiście nie jestem w pełni zadowolona, bo zawsze jest ten niedosyt artystyczny - "a mogło wyjść lepiej", ale mimo wszytsko praca mi się podoba:)
Byćmoże powstanie jeszcze jeden ale to (chyba) dalekosiężne plany

16 komentarzy:

  1. podoba się i to bardzo :) mnie zawsze ciekawił proces lutowania, ponoć to nie taka prosta sztuka, a Ty mówisz o tym z taką łatwością :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ostatnio dochodze do wprawy:) A musze przyznac ze to lutowało mi sie ekspresowo:) nie wiem czy trwalo to minute i polutowane wszytskie miejsca za jednym razem:) Najwiecej czasu zajelo wycinanie sztyletu oraz wrapping.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mogłabyś zdradzić gdzie kupujesz kwadratowy drut (do tego skręcony??)? Szukam i szukam.... :)

    A sztylet wyszedł przepiękny. Naprawdę. Zachwycam się...

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo. Pomysł oryginalny, przynajmniej dla mnie (nie widziałam wcześniej nic podobnego), a wykonanie jak zwykle mistrzowskie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj, podoba się;) Chętnie bym miała coś takiego przy sobie;)
    Piękna szkatułka. Ciekawa jestem, gdzie znalazłaś takie cudo?

    OdpowiedzUsuń
  6. a widzisz :) tak się zastanawiałam nad tym lutowaniem, bo w zasadzie cała ozdobna wrappingowa część trzyma się właśnie na tym przylutowanym elemencie :) no i jeszcze zapomniałam dodać, że ten sztylet świetnie ozdobiłaś tym małym nacięciem u góry :) myślę, że powinnaś częściej tak rzeźbić :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękny wisior ... jak zwykle ;-) Ja się tak zastanawiam... czy on jest bezpieczny :-)))))

    OdpowiedzUsuń
  8. Obronna biżuteria... super pomysł! :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetnie się prezentuje. Gratuluję pomysłu i wykonania :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Układ drucików na rękojeści sprawia wrażenie, że są tam oczy, jest buzia i bujna czupryna :)))))))))) Bardzo przyjemna fizjonomia :DDDDDDDD
    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  11. O rany, ale świetny pomysł Madziu! Robi wrażenie!

    OdpowiedzUsuń
  12. Elfickie, prześliczne!!!!

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze:)

Zapraszam

www.she-bijou.pl